Mohort Mohort
1787
BLOG

Dwie prawdy

Mohort Mohort Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Czy ucząc się podczas lekcji historii dat wojen, bitew, rewolucji i przewrotów, nie miałeś drogi Czytelniku odczucia, że zajmujesz się historią rządzących, elit organizujących ten świat ponad głowami „zwykłych ludzi”? Czy nie zastanawiałeś się, na ile wydarzenia, o których wiedzę serwują ci historycy, dotyczyły ówczesnych śmiertelników? Czy świat, o którym się dowiadujesz, był rzeczywiście ich światem? A może, przykładowo, kampanie napoleońskie, tak pięknie prezentujące się na filmach, wzbudzające podziw historyków, dla współczesnych zjadaczy chleba były tylko męczącą gonitwą różnych armii wszerz i wzdłuż Europy?

Zawodowi historycy lubują się w szperaniu w dokumentach. Oczywiście dokumentach tworzonych przez warstwę przywódczą. Na podstawie jednego zdania, ornamentu, wizerunku na monecie potrafią konstruować tezy odnośnie całych narodów i państw. W niskim poważaniu mają natomiast relacje świadków, szczególnie powstałe po długim czasie od opisywanych wydarzeń. „Zamiast opisu faktów możemy się spotkać z ich oceną wyniesioną z lektur.” (dr G. Motyka).

Obraz relacji polsko-ukraińskich w II RP jest przedstawiany przez część historyków i powtarzających za nimi dziennikarzy w ciemnych barwach. Można odnieść wrażenie, że Polacy zaprowadzili na Ukrainie zbrodniczy reżim. Nic dziwnego, że słyszy się później od znajomych: Polacy byli okupantami i gnębili Ukraińców. Tymczasem lektura relacji świadków daje inny obraz. Tak diametralnie inny, że ciężko to wytłumaczyć psychologią czy naturalnym subiektywizmem spojrzenia jednej strony. Czy przypadkiem nie jest tak, że otrzymujemy od historyków tylko część prawdy? Prawdę o świecie premierów, prezydentów, wodzów, generałów, prowidników, słowem przywódców a nie „zwykłych ludzi”. Historię konfliktu a nie historię zgody.

Pozostawiam cię Czytelniku sam na sam z tymi dwiema prawdami:

PRAWDA NR 1:
Jarosław Hrycak, ukraiński historyk: "Podejrzewam, że na Wołyniu konflikt narodowościowy (...) nałożył się na wojnę domową z elementami krwawego buntu społecznego."
Mykoła Kuczerepa, ukraiński historyk: "Dyktaturze sanacji przy użyciu metod eksterministycznych udało się na pewien czas zaprowadzić w Galicji i na innych ziemiach zachodnioukraińskich >>porządek<<."
Andrzej Leon Sowa, polski historyk: "przeciętnemu chłopu na odciętej od świata wsi kresowej Polska kojarzyła się z policjantem i urzędnikiem skarbowym."
Ryszard Torzecki, polski historyk: "Nie sposób patrzeć na na wydarzenia na Wołyniu, nie biorąc pod uwagę konfliktu polsko-ukraińskiego, który od końca XIX w. (...) narastał aż do punktu kulminacyjnego w latach okupacji i zaraz po niej. (...)
(...) przyczyną krańcowego nasilenia wrogości Ukraińców do Polaków była polityka narodowościowa polskich rządów po śmierci Piłsudskiego (...)
(...) pojawił się i utrwalił wówczas [przed II wojną światową] mit spokojnego Wołynia, który trwał mimo wszystkich zatargów (...) Ze zgrozą obserwuję odrodzenie się tego mitu we współczesnych publikacjach.(...)"

PRAWDA NR 2:
Władyław Filar, polski historyk, świadek: "Mój ojciec był nauczycielem. Pisał ukraińskim sąsiadom podania do władz, do urzędów. Za darmo, nie brał ani grosza. Z tego był znany w całej okolicy.(...)
Ojciec, z racji zawodu, ale też społecznikowskiej pasji, organizował życie kulturalne we wsi, robił amatorski teatr. Zawsze wystawiał trzy jednoaktówki: po polsku, po ukraińsku, po czesku. Był bardzo tolerancyjny. Ludzie to czuli. (...)
Miałem ukraińskich kolegów, chodziłem z nimi do szkoły, razem włóczyliśmy się po polach, bawiliśmy się, śpiewaliśmy. Tak samo było z Czechami. W mojej pamięci czas do II wojny światowej zapisał się bardzo dobrze. Nie umiem przypomnieć sobie żadnych napięć, żadnych scysji między Polakami a Ukraińcami ponad zwykłe sąsiedzkie swary (...)"
Paweł Smoleński (Gazeta Wyborcza): "Aż trudno uwierzyć, by przed wojną do Iwanicz nie dochodziły echa narastającego konfliktu między Polakami a Ukraińcami. (...) Nie słyszał Pan wtedy o przymusowym nawracaniu na katolicyzm, o niszczeniu cerkwi, o wyszukiwaniu Ukraińcom niby-szlacheckich korzeni jako pretekstu do polonizacji? Nie słyszał Pan o brutalnych antyukraińskich akcjach policji i Korpusu Ochrony Pogranicza? O terrorze stosowanym przez działaczy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów?"
Władysław Filar: "W ogóle, absolutnie, choć z dzisiejszego punktu widzenia może wydawać się to bardzo dziwne. (...) Złe rzeczy działy się na wschodzie, opodal polsko-sowieckiej granicy. (...) U nas było naprawdę spokojnie."

"Stosunki między Polakami a Ukraińcami układały się dobrze, nie pamiętam, by były jakieś nieporozumienia, wręcz przeciwnie, były rodziny zaprzyjaźnione ze sobą, odwiedzali się nawzajem. Pamiętam, była orkiestra, która składała się z Polaków i Ukraińców, grali na zabawach i weselach, zarówno polskich jak i ukraińskich." (świadek Stanisława Mogielnicka, z d. Ziemiańska, Zagaje, Wołyń)

"Przed 1939r. stosunki między Ukraińcami i Polakami układały się dość dobrze. Organizowane były wspólne zabawy oraz występy zespołów ludowych. Jedynie co roku w Beresteczku na kozackich mogiłach z czasów Jeremiego Wiśniowieckiego odbywały się manifestacje Ukraińców, w tym zatargi z policją." (świadek Edmund Żukowski, Kupowalce, Wołyń)

"Przed wojną wychowywano nas (...) w atmosferze tolerancji i poszanowania kultury ruskiej jak i wiary prawosławnej. Uczono nas, że należy odpowiadać po ukraińsku w przypadku gdy pytający nie zna języka polskiego, lub nie chciał naszego języka używać. Dlatego też przynajmniej tyle Polaków władało językiem ukraińskim, co młodych Ukraińców językiem polskim. W kowelskich zakładach pracy nie było wrogości między młodzieżą polską a ukraińską." (świadek Tadeusz Kotarski, zam. okolice Kowla, Wołyń)

"Cokolwiek bowiem można by powiedzieć o polityce przedwojennego Rządu w stosunku do mniejszości ukraińskiej i popełnianych przezeń błędów, to poza faktem, bardzo zresztą krótko trwającego okresu rewindykacji, kiedy to namawiano, a czasem nawet zmuszano Ukraińców – i to tylko w niektórych wsiach i osiedlach – do przejścia na katolicyzm, nic konkretnego, co by godziło w społeczność ukraińską nie znalazłem. (...) Co zaś dotyczy współżycia Polaków z Ukraińcami, to ani ja, ani moi znajomi nigdy i nigdzie nie zetknęliśmy się z przypadkami jakiegokolwiek wywyższania się Polaków bądź prześladowania Ukraińców. Owszem, były przypadki aresztowań, ale za udowodnioną działalność na szkodę państwa (przykład: przemyt broni z Niemiec)" (świadek NN – nazwisko zastrzeżone, Nowystaw, Wołyń)

"Współżycie mieszkańców wsi, bez względu na narodowość i wyznanie, układało się poprawnie. Była to swoista symbioza dwóch narodowości i dwóch religii. W rozmowach towarzyskich posługowano się obu językami. Obchodzono wzajemnie święta obu wyznań. Istniała daleko posunięta wzajemna tolerancja językowa i wyznaniowa." (świadek Stanisława Piotrowska, Palikrowy, Tarnopolskie)

"Poprawne relacje pomiędzy mieszkańcami Ziemi Monasterzyńskiej, należącymi do różnych wyznań i narodowości, zniszczyła II wojna światowa." (ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, na podstawie wspomnień Jana Zaleskiego, Korościatyn, Tarnopolskie)

"Wszystkie trzy narodowości [polska, ukraińska i żydowska] żyły ze sobą zgodnie. Pamiętam, że jako mały chłopiec brałem udział z babcią w nabożeństwach cerkiewnych w procesjach do rzeki na święto Jordanu (...) Te procesje pozostawiły w moim sercu niezatarte wspomnienia." (świadek ks. Wiktor Harbich, Łopatyn, Tarnopolskie)

"Do 1936r. stosunki polsko-ukraińskie na terenie wsi układały się poprawnie. Pierwsze zatargi wystąpiły o zwrot kościoła rzymskokatolickiego, zamienionego przez zaborców na cerkiew. Przegrali, niestety Polacy, chociaż stanowili większość we wsi." (świadek Jan Konysz, Stary Zbaraż, Tarnopolskie)

"Poszczególne grupy etniczne żyły w pełnej harmonii. Wyrażało się to m.in. we wspólnym obchodzeniu świąt kościelnych, cerkiewnych i narodowych, w udziale w weselach i świętach rodzinnych. Jednocześnie zachowały pełną odrębność kulturową i religijną. Polacy i Ukraińcy zawierali ze sobą małżeństwa. Na ogół przestrzegano zasady, że jeśli matka jest Ukrainką a ojciec Polakiem, to córki są chrzczone w cerkwi i są Ukrainkami zaś synowie w kościele i są Polakami i odwrotnie. Później ta zasada doprowadziła do wielu dramatów rodzinnych (...)" (świadek Roman Misztal, Poczapy, Tarnopolskie)

"Z Ukraińcami przed wojną żyło się bardzo dobrze. Były małżeństwa mieszane. Na zabawę Ukraińcy przychodzili do nas." (Anna Rogalska, Zady, Lwowskie)

"(...) w Mikłaszowie znaczna część Ukraińców była lojalnie ustosunkowana do Polski i chciała zgodnego współżycia z Polakami. Silne wpływy miała jednak nieliczna, ale prężna grupa nacjonalistów ukraińskich, związana z OUN." (Jan Wojdyła, Mikłaszów, Lwowskie)

"Do września 1939r. żyliśmy tutaj w zgodzie Polacy, Ukraińcy, Żydzi i Niemcy. Odwiedzaliśmy się nawzajem podczas swoich świąt i różnych rodzinnych uroczystości. Pomagaliśmy sobie i żyliśmy w przyjaźni, po sąsiedzku." (świadek Janina Faryńska, z d. Gołębiowska, Wełdzirz, Stanisławowskie)

"W Kosowie przed wybuchem wojny harmonijnie przebiegało życie społeczeństwa, nikt nie słyszał, by mówiono, że ten to Polak a tamten Ukrainiec. Ukraińcy byli urzędnikami państwowymi, sędziami, adwokatami, kupcami, rzemieślnikami. Zawierane były małżeństwa polsko-ukraińskie. Polacy chodzili do cerkwi, Ukraińcy do kościoła. Nie było żadnych wystąpień nacjonalistycznych." (świadek Władysław Huk, Kosów Huculski, Stanisławowskie)

"Tak gdzieś do 1933r. wzajemne stosunki pomiędzy ludnością polską, a ukraińską układały się dość zgodnie. (...) Pamiętam, że w naszych nabożeństwach na Boże Ciało uczestniczył ksiądz [grekokatolicki] i miejscowi Ukraińcy a natomiast na święto Jordana było odwrotnie. Od 1934r. (...) te wzajemne stosunki zaczęły się znacznie pogarszać. U nas we wsi znaczne wpływy osiągnęła OUN, której działacze podburzali miejscowych Ukraińców przeciwko Polakom." (świadek Genowefa Iwanicka, Pystyń, Stanisławowskie)

"Rodzice wcześnie poumierali, więc zmuszony zostałem do pracy jako pastuch u gospodarza w Łozowej, a gdy podrosłem – do pracy w gospodarstwie przy koniach. To, że jestem Ukraińcem, w niczym mi nie przeszkadzało. Żyłem wśród Polaków.(...) Upatrzyłem sobie kandydatkę na żonę. Była Polką." (świadek Władysław Makuch, Łozowa, Tarnopolskie)

"Urodziłam się jako Rusinka we wsi Kurniki Szlachcinieckie gmina Łozowa. (...) Nie było różnic: czy Polak czy Rusin – wszyscy swoi. Los tak chciał, że spotkałam na swojej drodze Polaka. (...) Rodzice męża przyjęli mnie bardzo życzliwie. (...) Nikt nie przeszkadzał mi być Rusinką. Modliłam się w swoim języku, jak mnie matka nauczyła. Na nabożeństwa chodziłam do kościoła, gdyż we wsi nie było cerkwi. Zaczęłam powtarzać pacierz po polsku. Wszak to ten sam Bóg (...) W domu, jak wszyscy Polacy w Łozowej, mówiliśmy po rusku. W święta ruskie, poza obrządkiem inwentarza i zajęciem przy kuchni, powstrzymywałam się od wykonywania innych prac. W ruskie Boże Narodzenie i Jordan czynili to samo mąż i jego rodzice.
(...)
Minęło 54 lata. Śmierć córeczki przebolałam, zwyrodniałym mordercom przebaczyłam – ale zapomnieć nie mogę. Mam żal do całego świata. Czyż wielomilionowy naród o europejskiej kulturze, wierzący w Boga, do uzyskania niepodległości, żeby powstała Samostijna Ukraina, musiał zgasić dopiero rozwijające się życie czteroletniego dziecka? Czy ono stało im na przeszkodzie? Tego pojąć nie mogę, a żal swój oraz ból zabiorę do grobu." (świadek Tekla Zagrobelna, Łozowa, Tarnopolskie)

Na zdjęciu: zespół ludowy polsko-ukraińsko-czeski, Werba (Wołyń) 1936r.


Źródła:
W. Siemaszko, E. Siemaszko, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”, Warszawa 2000.

H. Komański, S. Siekierka, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie tarnopolskim 1939-1946”. Wrocław 2006.
S. Siekierka, H. Komański, K. Bulzacki, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie lwowskim 1939-1947”, Wrocław 2006
S. Siekierka, H. Komański, E. Różański, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie stanisławowskim 1939-1946”, Wrocław
wywiad P.Smoleńskiego i M.Wojciechowskiego z prof. J.Hrycakiem, Gazeta Wyborcza nr 161 z 12.07.2003
wywiad I. Chruścińskiej i P.Smoleńskiego z prof. R. Torzeckim, Gazeta Wyborcza nr 161 z 12.07.2003
wywiad P.Smoleńskiego z prof. W.Filarem, Gazeta Wyborcza- Duży Format, nr 183 z 07.08.2003
“Polska-Ukraina trudne pytania”, t.1-2, Warszawa 1998
G. Motyka, “Ukraińska partyzantka 1942-1960”, Warszawa 2006

Wykorzystano zdjęcie ze strony Wołyń naszych przodków

Mohort
O mnie Mohort

Mohort Wypromuj również swoją stronę Ten blog powstał w 2008 roku z myślą o tych Polakach, którzy nic nie wiedzą o ludobójstwie OUN-UPA. Postawiłem sobie za cel opisanie tych tragicznych wydarzeń w porządku chronologicznym, w ich 65-tą rocznicę. Liczby: Wołyń: 60 tys. zabitych Tarnopolskie: 28 tys. zabitych Lwowskie: 25 tys. zabitych Stanisławowskie: 18 tys. zabitych Lubelskie: 3 tys. zabitych Polesie: ? tys. zabitych (są to szacunki polskich ofiar OUN i UPA wg Ewy Siemaszko) Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zabitych przez OUN i UPA. 10-15 tys. Ukraińców zabitych w polskich akcjach odwetowych i walkach (wg dr. G. Motyki). Wg prof. W. Filara było to 5,7 tys.) ___________ Powstanie tego blogu sprowokowała inicjatywa prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Komentujących uprasza się o zachowanie szacunku dla narodu ukraińskiego. Autor bloga uważa, że UPA była wrzodem na ciele tego narodu i nie można jej winami obciążać ogółu Ukraińców. Z tego powodu nie domagam się żadnych przeprosin od przedstawicieli państwa ukraińskiego. Nie jestem historykiem, raczej miłośnikiem historii. Nowym czytelnikom zalecam czytanie notek po kolei zaczynając od najstarszej. Tekst bloga (do maja 2009) jest dostępny w 4 plikach PDF: część I, część II, część III, część IV Potrzebującym informacji "w pigułce" proponuję kliknięcie tagu podsumowania. Moje notki: LUTY 2008: 1. 9.02.1943. Parośla - krwawe preludium. 2. II RP - surowa macocha 3. Śmierć, śmierć, Lachom śmierć! 4. Dlaczego Wołyń? 5. Karty MARZEC 2008: 6. Ni Lacha, ni Żyda 7. Patrioci, kolaboranci czy zdrajcy? 8. Powstanie, ale jakie? 9. Krzyż 10. 26.03.1943. Masakra w Lipnikach 11. Kto tu był bohaterem, Wiktorze Juszczenko? KWIECIEŃ 2008: 12. Wołyń na początku 1943r. Spóźniony wstęp. 13. Polnische Schutzmannschaften - w służbie III Rzeszy i Polaków 14. Zagłada. Trzy historie. 15. Polska samoobrona na Wołyniu 16. Świece ofiarne w Janowej Dolinie 17. Wielki tekst Rafała Ziemkiewicza 18. Dwie prawdy 19. Wołyń - kwiecień 1943 MAJ 2008 20. Trzeciomajowe zwycięstwo 21. Co widać przez pomarańczowe okulary 22. Boh żywe 23. Pszenica i kąkol 24. "Jutro" Kłyma Sawura 25. O złych i dobrych esesmanach 26. Chłopi vs. burżuje czyli walka klas? 27. Prawdziwi bohaterowie 28. Wołyń - maj 1943 CZERWIEC 2008 29. 2. czerwca - zemsta za... 30. Moja Rywingate 31. Czerwone Zielone Święta 32. "Ukraińcy mają potężną pracę do wykonania" - frapujący wywiad z Krzesimirem Dębskim 33. Skandal z prezydentem Kaczyńskim w tle 34. Rozkaz numer 1 35. Sprawa Martynowśkiego 36. O najpiękniejszej dziewczynie w Koszowie 37. Wołyń - czerwiec 1943 LIPIEC 2008: 38. 4-5 lipca 1943 - pierwsza bitwa o Przebraże 39. Nie zapomnij Ty o nas, o, święta! 40. Konferencja o ludobójstwie OUN-UPA: zaproszenie ŚZŻAK i IPN 41. Wołyń i Galicja Katyniem współczesnej Polski 42. „Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego...” 43. 14.07.1943 - słońce zachodzi nad Kołodnem 44. O tym, jak Ukrainiec Szopiak robił użytek ze swojej kosy 45. Upadek Huty Stepańskiej 46. Politycy ręce precz od historii! 47. Mysterium iniquitatis - czy w człowieku drzemie Demon? 48. Bitwa o chleb 49. Wołyń - lipiec 1943 SIERPIEŃ 2008 50. Pułkownik Niewiński wciąż walczy 51. Przystanek Bandera 52. Bulba-Boroweć pisze list 53. Remanenty - przegląd prasy ukraińskiej 54. Sprawiedliwość "Muchy" 55. O buncie /grzesiowi dedykuję/ 56. Wniebowzięcie 57. 30.08.1943 - Wola Ostrowiecka i Ostrówki 58. Trzecia bitwa o Przebraże czyli wojna, której nie było 59. Wołyń/Galicja Wsch. - sierpień 1943 WRZESIEŃ 2008 60. Dekonstrukcja mitu 61. Konstrukcja mitu, czyli bezpieka i IPN prawdę ci powiedzą 62. Nigdy nikogo życia nie pozbawi... 63. Wołyń/Galicja Wsch. - wrzesień 1943 PAŹDZIERNIK 2008: 64. Święte słowa Johna-Paula Himki 65. Retrospekcje: wojna polsko-ukraińska 1918-1919 66. Zastraszyć księdza 67. Wołyń/Galicja Wsch. - październik 1943 LISTOPAD 2008: 68. W telewizji pokazali 69. Ocalić od zapomnienia 70. 16.11.1943 - zwycięstwo "Bomby" 71. Wiktor Poliszczuk (1925-2008) 72. Wojciechowski, podejdź no do płota! 73. Wołyń/Galicja Wsch. - listopad 1943 GRUDZIEŃ 2008: 74. "Brutalny, bezrefleksyjny, fanatyczny" - ks. Isakowicz-Zaleski 75. Angela Merkel: Niemcy wybaczają Polakom Auschwitz 76. Męczennik o. Ludwik Wrodarczyk 77. Prawdziwi bohaterowie (2) 78. Wigilia A.D. 1943 79. Wołyń/Galicja Wsch. - grudzień 1943 STYCZEŃ 2009: 80. Stepan Bandera - ukraiński bin Laden 81. Czarna sukienka czyli o leśnikach 82. Odsiecz Ołyki 83. 27 Wołyńska Dywizja Piechoty AK 84. Gdzie są mężczyźni? 85. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - styczeń 1944 LUTY 2009: 86. Hanaczów stawia opór 87. Czy na Ukrainie będą burzyć polskie pomniki? 88. Retrospekcje: Galicja 89. Szlachta 90. Inaczej 91. Ratunku, Polacy mnie biją! 92. Czerwone noce w powiecie rohatyńskim 93. Po Wołyniu była Galicja  94. Przypadek 95. Huta Pieniacka - największa zbrodnia na wsi polskiej 96. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - luty 1944 MARZEC 2009: 97. Retrospekcje: Zamojszczyzna 98. Obraz zbliżony do prawdy i prawda 99. Odwet 100. Legenda – nie legenda 101. Prawdziwi bohaterowie (3) 102. Jaja po wołyńsku – z książki kucharskiej redaktora W. 103. Historia z perspektywy żaby 104. Wierszem 105. Szok 106. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1944 KWIECIEŃ 2009: 107. Drugie życie... morderców 108. Ostatnia niedziela 109. Prawdziwi bohaterowie (4) 110. Pomóżmy Wiktorowi Juszczence! 111. Kto dziś pamięta o Ormianach? 112. Bitwa pod Hurbami 113. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna – kwiecień 1944 MAJ 2009: 114. Rektorowi KUL pro memoria 115. Zapomniane wypędzenia 116. O pomnikach, profanacjach, polityce i piłce (nożnej) 117. ”Gonił nas człowiek z siekierą”, ale to nie było tak, jak myślicie 118. Wielka Polska o nich zapomniała! 119. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - maj 1944 CZERWIEC 2009: 120. Bratni naród na Kresach 121. Jeszcze o Ziemkiewiczu 122. Nie-Cała prawda 123. Negacjonista 124. Bajka 125. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - czerwiec 1944 LIPIEC 2009: 126. Dishonoris causa 127. Jak to było z piłami na Wołyniu 128. Chcemy innej historii! 129. Polska samoobrona we Wschodniej Galicji 130. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - lipiec 1944 SIERPIEŃ 2009: 131. Alternatywna trasa rajdu Bandery 132. Krakowskimi śladami Stepana Bandery 133. Kolejny ważny tekst Wołodymyra Pawliwa 134. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - sierpień 1944 WRZESIEŃ 2009: 135. Istriebitielnyje Bataliony - w służbie NKWD i Polaków 136. Galicja/Wołyń - wrzesień 1944 (+ Legnica!) PAŹDZIERNIK 2009: 137. SB – fałszywi bohaterowie 138. Galicja/Wołyń - październik 1944 (+ Legnica bis) LISTOPAD 2009: 139. Karta się odwraca 140. Galicja/Wołyń – listopad 1944 GRUDZIEŃ 2009: 141. Tylko we Lwowie 142. Ihrowicka kolęda 143. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - grudzień 1944 STYCZEŃ 2010: 144. Niezwykła historia jakich było wiele 145. Wikipedia pod specjalnym nadzorem 146. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - styczeń 1945 LUTY 2010: 147. Juszczenko przegiął 148. Ludobójcy i ludzie 149. Śmierć kata 150. Мила моя, што-то буде з нами? (kresowe mity, nie-mity) 151. Galicja/Wołyń - luty 1945 MARZEC 2010: 152. Spirala odwetu 153. Warto rozmawiać? 154. Koniec 155. Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1945 + bojkot zbiórki na KUL KWIECIEŃ 2010: 156. Wyprawa kijowska AD 2010 157. Galicja/Lubelszczyzna - kwiecień 1945 MAJ 2010: 158. Galicja/Lubelszczyzna - maj 1945 CZERWIEC 2010: 159. Galicja/Lubelszczyzna - czerwiec 1945 LIPIEC-SIERPIEŃ 2010: 160. 67. rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu 161. Galicja/Lubelszczyzna - lipiec-sierpień 1945 WRZESIEŃ 2010: 162. Komu Andrzej Kunert zamierza stawiać pomniki? 163. Galicja/Wołyń/Lubelszczyzna - wrzesień 1945 PAŹDZIERNIK 2010: 164. Nienawiść w polityce 165. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - październik 1945 LISTOPAD 2010: 166. Ze szczerej piersi się wyrwało... 167. Galicja/Lubelszczyzna - listopad 1945 GRUDZIEŃ 2010-STYCZEŃ 2011: 168. Krwawe świętowanie 169. Skandal w Przemyślu + podsumowanie 12.1945-01.1946 LUTY 2011: 170. Dlaczego dr Motyka nie powinien zasiadać w Radzie IPN 171. Luty 1946 - podsumowanie MARZEC-KWIECIEŃ 2011: 172. Łuny w Bieszczadach 173. Światowe autorytety przypominają o polskich ofiarach Wołynia 174. Marzec-kwiecień 1946 – podsumowanie MAJ-CZERWIEC 2011: 175. Czy Bronisław Komorowski potępi Armię Krajową? 176. Maj-czerwiec 1946 - podsumowanie LIPIEC-SIERPIEŃ 2011: 177. "To my znamy prawdę..." - 68 rocznica rzezi wołyńskich 178. Lipiec-sierpień 1946 - podsumowanie WRZESIEŃ-GRUDZIEŃ 2011: 179. Za co bierze pieniądze radca ambasady RP w Kijowie, p. Hnatiuk? 180. Jak to się robi w Warszawie 181. Ale palma czyli GW vs. Ziemkiewicz, odcinek 1943 182. 5 Professoren und Wahrheit, du bist verloren (+ IX-XII.1946) STYCZEŃ-LUTY 2012: 183. Skandal na Ukrainie + podsumowanie 01-02.1947 MARZEC 2012: 184. Podsumowanie marca 1947 (śmierć gen. Świerczewskiego) KWIECIEŃ-GRUDZIEŃ 2012: 185. Genocidum atrox 186. Awantura o akcję "Wisła" (+podsumowanie) ROK 2013: 187. Walczymy o Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian 188. Elity III RP: nacjonalizm jest OK, byle ukraiński 189. Eksperci – po owocach ich poznacie 190. A ile ofiar zadowoliłoby p. Szeptyckiego? 191. Michnik stoi tam, gdzie OUN ______________________________ "Wychowanie w niepamięci, świadome ukrywanie, czy fałszowanie faktów, stawianie zbrodniarzom pomników to najbardziej podła rzecz, jaka może się wydarzyć cywilizowanym narodom..." Stanisław Srokowski,"Nienawiść" "W interesie naszych narodów leży znormalizowanie naszych stosunków, co wymaga powiedzenia sobie w oczy całej prawdy - ale tylko prawdy." - Jerzy Giedroyć Kontakt: dymitr.mohort[małpa]interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura